Prezydent Andrzej Duda odwiedził we wtorek Biłgoraj. Mówił m.in. o historii tego regionu, chwalił programy realizowane przez PiS, wspomniał też o "potknięciach"
- To jest dla mnie wielki zaszczyt, chciałbym, żeby to wybrzmiało tutaj mocno, w Biłgoraju. To jest dla mnie wielki zaszczyt, że mogę być pierwszym urzędującym prezydentem, który po 1989 roku, po tym, kiedy Polska stała się państwem w pełni suwerennym, w pełni niepodległym, w pełni wolnym – i my jesteśmy dzisiaj wolnym, suwerennym narodem – że jestem pierwszym prezydentem, który odwiedza państwa miasto, który odwiedza Państwa ziemię - powiedział na wstępie prezydent Duda.
Na początku wystąpienia sporo mówił o historii Biłgoraja i regionu. Podkreślił, że przyjechał "na ziemię, na której przez stulecia krwawiono się za Polskę".
Wspomniał o jednakowym rozwoju Polski, po czym odniósł się do trwającej budowy drogi ekspresowej S19 Lublin-Rzeszów. - Cieszę się ogromnie, że wreszcie nadszedł czas tej ziemi, Lubelskiego, Podkarpacia, że wreszcie są tutaj realizowane inwestycje, że znajdzie się tutaj droga, która dla mnie jest jednym z absolutnych priorytetów - zaznaczył.
Andrzej Duda wspomniał też o programach PiS-u, m.in. podniesieniu płacy minimalnej i 500+. - Oczywiście, straszy się ludzi, opowiada się im różne rzeczy, że płaca minimalna jak zostanie podniesiona do 4 tysięcy, to ludzi powyrzucają z pracy, i tak dalej. Proszę państwa, nie słuchajcie państwo tych bzdur - przekonywał. Mówił też o tym, że Polska stara się dogonić Zachód Europy, by młodzi wracali z zzagranicy do kraju.
Prezydent podczas przemówienia wspomniał również o "potknięciach", prawodpodobnie mając na myśli m.in. głośną sprawę szefa NIK Mariana Banasia, którego prześwietla CBA i skarbówka. Tłumaczył, że "potknięcia" się zdarzają, tak samo jak "zdarzają się ludzie, co do których pomyliliśmy się, czy pomylili się ci, którzy ich desygnowali i wybrali na stanowiska".
Duda dodał, że należy zakładać, że "potknięcia" będą się zdarzały, ale zapewnił, że będą naprawiane, "bo taka jest kolej rzeczy".
Na koniec prezydent podziękował za udział w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego i Parlamentu RP.